Zakon Salamandry

Opis forum


#1 2008-05-05 15:17:59

Geralt

Administrator

Zarejestrowany: 2008-05-01
Posty: 41
Punktów :   

Opowieść Geralta

Epizot 1 Starożytność i początek


To były czasu starożytności, gdzie nie było mieczy świetlnych i super twardych korpusów. Miałem wtedy 24 lata byłem strażnikiem w świątyni Mora Sul, jako sługa u wysoko postawionych Asasynów wykonywałem ich zadania, polecenia, wyzwania, misje, walczyłem za nich także na arenie, gdzie ciągle wygrywałem...Aż przyszedł czas gdy dostałem zlecenie od Nafaela przywódcy Asasynów w Iragasch. Było to trudne zadanie lecz do wykonania miałem się udać do grobowca Quachandora by zdobyć klify z opisami pradawnych i wtedy odraz wyruszałem ponieważ pomyślałem "bende robił ich zadania a mi nic nie dada może te zorbie i troche zarobie". Po 3 tygodni wędruwki dotarłem na miejsce, jednak to nie był zaden grobowiec tylko ruiny pomyślałem. Rozglądając sie po ruinach, szukając znalazłem jakieś przejście do jakiejś jaskini czy czegoś. Po wejściu tam uświadomiłem sobie że to jest na 100% grobowiec Quachandora i zaczołem się rozglądać...Po 3 godzinach szukania znalazłem jakiś pergamin, było to jakieś zaklęcie czy coś. Niemogłem tego odczytać ponieważ Magiem to ja nie jestem tylko wojownikiem. Gdy wychodziłem z grobowca ciągle myślałem że to było za proste i że chyba dostane troche kasy dla siebie. Po wyjściu z jaskini patrze a tam leżą same trupy nie weidziałem co sie dzieje byłem przerażony. Dalej zauważyłem DEMONA, matka muwiła mi że w ruinach grasują DEMONY ale nigdy żadnego nie widziałe więc nie wieżyłem. No to pomyślałem "Jak to jest demon to jestem świety"
-Pokaż na co cie stać DEMONIE na niby
-eeeehehhehsssshhaahahaa
-O kurde masz super nieświerzy oddech...
I za atakował, broniłem sie dzielnie aż do czasu. Gdy demon przywalił mi w mordę...

KILKA TYSIĘCY LAT TEMU...

Nadal leże i leże ledwo otwieram oczy powieki mi opadają i w tedy pomyślałem "co bende tak leżał, leszcze Egipcjanie mnie zobaczą"
I nagle usłyszałem głos...
-HEJ TY CO TA ROBISZ!
I wtedy pomyślełem ponownie "no to kaplica teraz mnie na tortury wezmą"
Ja-Czeeeeśśśćććć co tam słychać-oczy miałem jeszcze zamknięte
Areos-Kim jesteś?-powiedział nieznajomy
Otworzyłem oczy popatrzałem rozejrzałem sie do okoła iii włosy staneły mi dęba oczy patrzały sie w jedną strone, całkowicie niewiedziałem co zrobić, stanołem jak wructy
-Areos-Coś nie tak....

KONIEC Epizotu 1

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.narutoxgra.pun.pl www.lostarysacz.pun.pl www.whatsup.pun.pl www.witosa.pun.pl www.dreamteampoland.pun.pl